Ewa Demarczyk - Grande Valse Brilliante текст песни

Все тексты песен Ewa Demarczyk

Ty wodke za wodka w bufecie,
Oczami po sali drewnianej
I serce Ci wali (Czy pamietasz?),
Orkiestra powoli opada, przycicha,
Powiada, ze zaraz
(Czy pamietasz, jak ze mna...?)
Juz znalazl Twoj wzrok moje oczy,
Juz suniesz – po drodze zamroczy –
Juz zaraz za chwile...
(Czy pamietasz, jak ze mna tanczyles?)
Podchodzisz na palcach i naraz nad glowa
Grzmotnelo do walca
Porywasz na zycie, na smierc
Do tanca Grande Valse Brillante

Czy pamietasz, jak ze mna tanczyles walca,
Z panna, madonna, legenda tych lat?
Czy pamietasz, jak ruszyl swiat do tanca,
Swiat, co w ramiona Ci wpadl?
Wylekniony bluznierca - dotulales do serca
W utajeniu kwitnace te dwie,
Unoszone goraco, unisono dyszace,
Jak ja cala, w domyslach iw mgle.
I tych dwoje nad dwiema, co tez sa,
Lecz ich nie ma,
Bo rzesami zakryte, wnet zakryte iw dol,
Jakby tam wlasnie byly i blekitem piescily
Jedno te, drugie te, pol na pol.

Gdy przez sufit przetaczasz, nosem gwiazdy zahaczasz,
Gdy po ziemi mlynkujesz, to udajesz silacza,
Watle miesnie naprezasz, piers cherlawa wytezasz
Bede miala atlete i huzara za meza.

Czy pamietasz, jak ze mna tanczyles walca,
Z panna, madonna, legenda tych lat?
Czy pamietasz, jak ruszyl swiat do tanca,
Swiat, co w ramiona Ci wpadl?
Wylekniony bluznierca - dotulales do serca
W utajeniu kwitnace te dwie,
Unoszone goraco, unisono dyszace,
Jak ja cala, w domyslach iw mgle.
I tych dwoje nad dwiema, co tez sa,
Lecz ich nie ma,
Bo rzesami zakryte, wnet zakryte iw dol,
Jakby tam wlasnie byly i blekitem piescily
Jedno te, drugie te, pol na pol.

A tu noga ugrzezla, drzazga w bucie uwiezla
Bo ma dziure w podeszwie moj pretendent na meza,
Ale zawsze sie wyrwie – o, juz wolny, odeszla
I walcuje, szurajac odwinieta podeszwa.

Czy pamietasz, jak ze mna tanczyles walca,
Z panna, madonna, legenda tych lat?
Czy pamietasz, jak ruszyl swiat do tanca,
Swiat, co w ramiona Ci wpadl?
Wylekniony bluznierca - dotulales do serca
W utajeniu kwitnace te dwie,
Unoszone goraco, unisono dyszace,
Jak ja cala, w domyslach iw mgle.
I tych dwoje nad dwiema, co tez sa,
Lecz ich nie ma,
Bo rzesami zakryte, wnet zakryte iw dol,
Jakby tam wlasnie byly i blekitem piescily
Jedno te, drugie te, pol na pol.

ДОБАВИТЬ ТЕКСТ В ЛИЧНЫЙ СПИСОК

Комментарии

Имя:
Сообщение: