Wojna jest zawsze zlem
Milosc zawsze dobrem jest
To prawda jest, chcesz tego czy nie
Widzisz bracie, Babilon od ognia plonie
Kazda zywa istota pieni sie jak mydlo
Zmieszana w towarzystwie ze soba
Po rowni pochylej z pradem
Po rowni pochylej z woda
Wierze w slonce, nawet jesli nie swieci
Wierze w milosc, nawet kiedy mi jej brak
Moze nadejsc taki dzien, ze drzewo nie zakwitnie
To nie znaczy, ze caly swiat nagle zniknie
Wybaczyc nie znaczy wymazac z pamieci
Uwiklanych w sieci wydobywac z nedzy
Polkniety baranek niesie dobra nowine
Napotkany swiety karmi przypadkowa gadzine
I tak oto zadumany Budda wydal z siebie owoc
Logicznego zrozumienia ludzkiego cierpienia
Wierze w slonce, nawet jesli nie swieci
Wierze w milosc, nawet kiedy mi jej brak
Robie postepy w mowieniu do siebie
Traumatyczny to stan o sobie tak powiedziec
Watpliwosci otwieraja na cudze argumenty
Podobno tego do konca nie wiem
Sztuka ulotna i jej rola przewodnia
Przesladuje mnie kazdego dnia mysl przewrotna
Tyle rzeczy robimy w uniesieniu
Tak duzo wokol nas dzieje sie w zamysleniu
Spedzamy czas na nic nie robieniu
Sztuka ulotna trwa...
Wierze w slonce, nawet jesli nie swieci
Wierze w milosc, nawet kiedy mi jej brak
1 | Rozczochrany Leb |
2 | Rasta Trans |
3 | Wolny Od Ja |
4 | To Kocha Co Ma |
5 | Jestem Twoj |
6 | Modlitwa O Wschodzie Slonca |
7 | Bob Marley |
8 | Zostane Politykiem |
9 | Krzyk |
10 | Czuje Reggae |