Jerzy Porebski - Radio Szczecin 1 текст песни

Все тексты песен Jerzy Porebski

Muzyka: Andrzej Korycki

Wolno ciagnie lajba stara, w biodrach sie kolysze,
A muzyka z odbiornika wplatuje sie w cisze.
Z papierosa dym, ot zatoczyl kolko,
Wyczytane kryminaly przytulone polka.

A w swierszczyku stare wiesci, mocno podstarzale,
Ot pokrece w odbiorniku, ot pokrece gale.
Smutno w dlugim rejsie i czas wolno leci,
Az tu nagle, niemozliwe, slysze Radio Szczecin!

No, bo przyszla taka fala, nie mokra, nie slona,
Znalazla sie przypadkowo w tych dalekich stronach,
Przyszla tu niechcacy z blekitnego nieba,
Zapachnialy mi ulice i szczecinskie drzewa.

Chociaz bylo slychac trzaski - dzwieku falowanie,
Zapachnialo mi powrotem, domem i kochaniem.
Niby mala sprawa i nic sie nie stalo,
A w bulaju ciemne niebo jakby pojasnialo,
Bo mi Radio ze Szczecina w kabinie zagralo!

A po rejsie siedze w domu, samotny kochanek,
Zona w miescie na zakupach, lub u kolezanek.
Dzieci znowu w dyskotece, albo na podworku,
A ja smutny leb ratuje plynem od ogorkow.


Hej, zadzwonie do kolegi. Co slychac kolego?
A on soczkiem od ogorkow takze sie "ten - tego".
Chyba w PZM-ie wezme rejs "jak leci",
Az tu nagle, niemozliwe, slysze Radio Szczecin.

No, bo przyszla taka fala, nie mokra, nie slona,
Chyba radio przed poludniem wlaczyla mi zona.
Przyszla tu niechcacy z blekitnego nieba,
Zapachnialy mi ulice i szczecinskie drzewa.

Zapachnialo starym portem i Wielka Przygoda,
Co czekaja tam daleko, hen, za wielka woda.
Niby mala sprawa i nic sie nie stalo,
Ale w oknie smutne niebo jakby pojasnialo.

No, bo przyszla taka fala, nie mokra, nie slona,
Znalazla sie przypadkowo w tych dalekich stronach.
Przyszla tu niechcacy z blekitnego nieba,
Zapachnialy mi ulice i szczecinskie drzewa.

Chociaz bylo slychac trzaski - dzwieku falowanie,
Zapachnialo mi powrotem, domem i kochaniem.
Niby mala sprawa i nic sie nie stalo,
A w bulaju ciemne niebo jakby pojasnialo,
Bo mi Radio ze Szczecina w moim domu gralo!

ДОБАВИТЬ ТЕКСТ В ЛИЧНЫЙ СПИСОК

Комментарии

Имя:
Сообщение:

Популярные тексты Jerzy Porebski

1 Cztery piwka