W domach jak klocki olbrzyma
Rury zawyly ze strachu przed dniem
Znow sie zaczyna taniec pingwina na szkle
Zwija sniadanie w gazete
Chowa pod skrzydla pysk blady jak wosk
Dziob mu sie zgina rosnie lysina od trosk
Zycie na boki go kiwa
Kusym truchcikiem zalatwia sto spraw
Czasem obrywa, czasem sie zgrywa jak paw
Sciska co dzien nowe dlonie
W setkach papierow zostawia swoj slad
Sni o melonie, spi na peronie pod wiatr
Z okna widac to samo
Co dzien bardziej ukosnie
Widac w lustrze co rano jak wolno dziob rosnie
W domach jak klocki olbrzyma
Rury zawyly ze strachu przed dniem
Znow sie zaczyna taniec pingwina na szkle
1 | Stan Gotowosci |
2 | Mister Of America |
3 | Nasz Ostatni Taniec |
4 | Bye, Bye Jimi |