Pidżama Porno - Wojna текст песни

Все тексты песен Pidżama Porno

To tłum pragnący obcej krwi
Nie wierzysz? To zobacz
Dziwna linia majaczy na mapach
Graniczna gąsienica znów jest solą w oku
Ta linia jest jak grymas na tłustych ustach świata
Tych kilka śmiesznych garbów
Te zakrzywienia boków

A jednak wojna
A jednak wojna
Choć więcej już kul łeb nie pomieści

Żyjemy tutaj wewnątrz wielkiej beczki z prochem
Na śniadanie jemy strach i zagrożenie
Świat patrzy na nas swoim chłodnym wzrokiem
Który pierwszy z nas zapali lont
Kto pierwszy ciśnie kamieniem?

A jednak wojna
A jednak wojna
Choć więcej już kul łeb nie pomieści

Nie wystarczy założyć białe rękawiczki By mieć wystarczająco czyste ręce
Zbyt absurdalna jest ta zabawa
Za dużo dużo dużo jest w niej opętania

Wojna nie jest twoim stanem naturalnym

Jesteśmy tacy sami
Myślimy tak samo


Wojna nie jest twoim stanem naturalnym

ДОБАВИТЬ ТЕКСТ В ЛИЧНЫЙ СПИСОК

Комментарии

Имя:
Сообщение: