Bedziesz milowal Pana Boga twego
Z calego serca, z mysli, z duszy
Bedziesz milowal Pana Boga twego
Z calego serca, z mysli, z duszy
Kochaj w zamian nie pragnac zaplaty
Kochaj w gniewie, w chorobie, w radosci
Kochaj slodki smak cukrowej waty
Kochaj milosc dla samej milosci
Kochaj swiat, co w szalenczym wciaz biegu
I blizniego jak siebie samego
Bedziesz milowal Pana Boga twego
Z calego serca, z mysli, z duszy
Bedziesz milowal Pana Boga twego
Z calego serca, z mysli, z duszy
Kochaj gdy odlatuja bociany
Kochaj chabry i czerwone maki
Kochaj ciche jeziora nad ranem
Kochaj czas kiedy wracaja ptaki
Kochaj slady po nartach na sniegu
I blizniego jak siebie samego
Bedziesz milowal Pana Boga twego
Z calego serca, z mysli, z duszy
Bedziesz milowal Pana Boga twego
Z calego serca, z mysli, z duszy
Kochaj dachy co rozgrzane latem
Kochaj pola i pszeniczne klosy
Kochaj dzieci co radoscia swiata
Kochaj trawe co pod stopa bosa
Kochaj fale co suna ku brzegom
I blizniego jak siebie samego
Bedziesz milowal Pana Boga twego
Z calego serca, z mysli, z duszy
Bedziesz milowal Pana Boga twego
Z calego serca, z mysli, z duszy