Sidney Polak - To Byl Dzien W Warszawie текст песни

Nowodworska na za piec
Znow na miasto mam chec
Kluczem zegnam swoje drzwi
Przyszly w koncu dobre dni
Wiec w taryfie gluchy syk
Hajs, telefon, wszystko git
Przyjacielem jestem kol
Nie dogoni mnie dzis dol
Wlewam w siebie pierwszy lyk
Tego nie zabierze nikt
Nie zabierze mi tych chwil
Kiedy robie z soba dill
Dzisiaj jazda jutro szlus
Dzisiaj luz, jutro luz
Dzis poplyne sobie gdzies
Hej kominy, zegnam, czesc!

Na zakretach znosi mnie
Taksa po ulicach mkne
A noc pachnie letnim dniem
Ta noc sie nie skonczy snem
Zsuwam szybe na sam dol
Widze cytadeli mur
Czuje Wislostrady wiatr
Mijam skarpe, mijam trakt
Wjezdzam w znanych ulic plan
Trzy banknoty, jeden gram
Fajnie bluza pachnie mi
I nareszcie chce sie zyc
Zaraz stane posrod bram
I wybiore w koncu sam
Gdzie ma zaczac sie moj film
Cyfrowy zycia styl!

A telefon dzwoni wciaz, wciaz, wciaz
Wokol swiatel miasta gaszcz, gaszcz, gaszcz
I widze Ciebie juz, juz, juz
Nie dzwon do mnie jestem tuz, tuz, tuz
McDonaldow slaby blask, blask, blask
Parkometrow gesty las, las, las
Policyjnych syren dzwiek, dzwiek, dzwiek
No nie widzisz juz mnie


Ref:
Wiem, juz teraz dobrze wiem
Co mial na mysli Marley
I o czym pisal Lem
Cyfrowi terrorysci planuja nowe wojny
A my szukamy szczescia w swiatlach naszych miast


Sniady gyros budzi nas
Trzeciej puszki slyszysz trzask
Obok restauracje dwie
Toaleta jest za free
Sztacham sie, wypuszczam dym
I na zewnatrz czekam nim
Ty poprawisz make-up swoj
To odwieczny kobiet boj
Patrze na wieczorny ruch
Dziala wzrok i dziala sluch
Wlasnie tutaj miasto wre
Tutaj plynie jego krew
Cieniem zakochanych par
Swiatlem witryn, blaskiem aut
Gdzies z oddali krzykiem zlym
Nikt sie nie przejmuje nim

A nastepnej puszki syk, syk, syk
Przypomina znowu mi, mi, mi
Ze tu bylem juz nie raz, raz, raz
I nie raz tu dalem w gaz, gaz, gaz
Ale dzisiaj miejsce to, to, to
Jest zupelnie inne, bo, bo, bo
Jest dwudziesty pierwszy wiek, wiek, wiek
Tamten skonczyl juz sie

Ref:
Wiem, juz teraz dobrze wiem
Co mial na mysli Marley
I o czym pisal Lem
Cyfrowi terrorysci planuja nowe wojny
A my szukamy szczescia w swiatlach naszych miast