Sidney Polak - Wiezowce текст песни

Все тексты песен Sidney Polak

Znow wiezowce wyrastaja tu i liza wate z chmur,
jak wior suche gardlo pali a ja mam tego dosc,
w radiu nadaja zlosc,
na pol dziele kazde slowo,
az satelity widza mnie jak robie sobie jesc,
a na dole miasto skwar i ruch,
sucha kapiel, do ktorej nie chce wejsc.

Ref:
To ja, wesoly miejski bar
To ja, krzywych chodnikow czar
To ja, noszony w reklamowkach czas
To ja, zgaszonych papierosow las

Cale szczescie w mojej lodowce lod,
roztapia czasem brod,
a sznur kapiacymi t-shirtami gnie sie,
placz wycierac musze znow,
ten kurz wdziera sie do ust,
kolejnej coli lyk rozpuszcza we mnie moje dni,
biore glebszy oddech i wychodze znow,
poszukac ciebie wsrod tych glow.

ДОБАВИТЬ ТЕКСТ В ЛИЧНЫЙ СПИСОК

Комментарии

Имя:
Сообщение:

Популярные тексты Sidney Polak

1 Otwieram Wino
2 Skuter
3 Blask
4 Natalia
5 Ragga-Rap
6 Sztorm
7 SOS
8 Skit 2