Jacek Kaczmarski, Zbigniew Lapinski, Przemyslaw Gintrowski - Encore, Jeszcze Raz текст песни

Все тексты песен Jacek Kaczmarski, Zbigniew Lapinski, Przemyslaw Gintrowski

Mam wszystko, czego moze chciec uczciwy czlowiek -
Swiatopoglad, wyksztalcenie, mlodosc, zdrowie,
Rodzine, ktora kocha mnie, dwie, trzy kobiety,
Gitare, psa i oficerskie epolety!
To wszystko mialo cel, i otom jest u celu.
Na strazy pol bezkresnych straznik (jeden z wielu).
Przy lampie leze, drzwi zamkniete, plomien drga,
A ja przez szpade ucze skakac swego psa!

Na drzwi sie nie ogladaj, nasienie sobacze,
Gdzie w sniegach nocny wilka trop i zaspy po pas.
Skacz, jak ci kaze, bede patrzyl jak skaczesz!
Encore, encore, jeszcze raz!

Za oknem posterunku nic nie dzieje sie,
Czego bym umial dopilnowac, albo nie.
Dali tu sterte starych futer i czlowieka,
Azeby byl i nie wiadomo na co czekal!
Wiec przypuszczenia snuje, licze seki w scianach,
Czasem przekluje koncem szpady karakana,
W oku mam blysk! (Od knota co sie w lampie zarzy)
Czerwony odcisk dloni na podpartej twarzy!

Na drzwi sie nie ogladaj, nasienie sobacze,
Gdzie w sniegach nocny wilka trop i zaspy po pas.
Skacz, jak ci kaze, bede patrzyl jak skaczesz!
Encore, encore, jeszcze raz!

Tak, jest gdzies swiat, obce jezyki, lecz nie tu.
Tu z ust dobywam glos, by rzucic rozkaz psu!
Sa konstelacje gwiazd i nieprzebyte drogi,
Ja krokiem izbe mierze, gdy zdretwieja nogi!
I wtedy szczeka pies na ostrog moich brzek,
Ze sciany rezonuje mu gitary dzwiek...
Ze wspomnien piesni, ktore znam, tka watek wrozb,
Jak gdybym kiedys swoje zycie przezyl juz...

Na drzwi sie nie ogladaj, nasienie sobacze,
Gdzie w sniegach nocny wilka trop i zaspy po pas.
Skacz, jak ci kaze, bede patrzyl jak skaczesz!
Encore, encore, jeszcze raz!

Wiec jem i spie, pies sledzi wszystkie moje ruchy.
Gdy pije, powiem czasem cos, on wtedy slucha.
I widze w oknie, zamiast zimy, lampe, psa
I oficera, ktory pije tak jak ja!
Nic nie ma za ta sciana z wielkich, ciemnych belek,
Nad stropem nazbyt niskim, by skorzystac z szelek!
Nic we mnie, procz do swiata zalu dzieciecego,
Tu nikt nie widzi, wiec sie wstydzic nie mam czego!

Oczami za mna nie wodz, nasienie sobacze!
Gdy pije w towarzystwie alkoholowych zmor!
I nie liz mnie po rekach, gdy bije cie i - placze!
Jeszcze raz! Jeszcze raz! Encore!

ДОБАВИТЬ ТЕКСТ В ЛИЧНЫЙ СПИСОК

Комментарии

Имя:
Сообщение:

Популярные тексты Jacek Kaczmarski, Zbigniew Lapinski, Przemyslaw Gintrowski

1 Ze Sceny