Kazik - Oblezenie текст песни

To dlugie oblezenie
To dlugie oblezenie
Zamienia miasto w wiezienie
Zamienia miasto w wiezienie
Wlozmy go do cysterny
Nie mowi tego, co chcemy

Trzydziesty osmy proroka Jeremiasza
O braku wiary krola Sedekiasza
Otoczeni przez Babilon w smiertelnej pulapce
Knuja intrygi zdradzieckie
Jest coraz gorzej i bedzie jeszcze gorzej
Wasza nadzieja - ona znikad pochodzi
Ustami proroka Jahwe mowi, co czynic
Nie bronic, nie bronic, wyjsc i sie poddac

Oblezenie
To dlugie oblezenie
Zamienia miasto w wiezienie
Zamienia miasto w wiezienie
A Jeruzalem splonie
Splonie za grzechy swoje
Lecz nie martw sie i tak
Wrocisz tu za siedemdziesiat lat

Krolu, ty sie pytasz? Ja mowie, wiec sluchaj!
Sluchaj prawdy o przyszlosci waszej!
Wyjdzcie naprzeciwko Nebukadnesara
A wtedy na pewno ominie was kara
Lecz jesli tylko przeciw niemu orez uniesiecie
Spadnie na was krew waszych kobiet i dzieci
Krolu, ty sie pytasz? Wiec sluchaj!
Sluchaj prawdy o przyszlosci waszej!

Oblezenie
To dlugie oblezenie
Zamienia miasto w wiezienie
Zamienia miasto w wiezienie
Wlozmy go do cysterny
Nie mowi tego, co chcemy
A Jeruzalem splonie
Splonie za grzechy swoje
Lecz nie martw sie i tak
Wrocisz tu za siedemdziesiat lat...