Zobacz, jak szybko wieje czasow wiatr
A w tej krainie ciagle mysl nie plynie
Ukryci w kryjowkach wszyscy przyjaciele
Czekajac na znak swiety z nieba w niedziele
Placza nad losem swoim i tej krainy
Dlaczego tutaj ciagle mysl nie plynie
Bo prawda, jak mowia, jest bardzo banalna
Glowy pustoszy komuna mentalna
Bo madrosc goruje nad glupota, tak
Jak, jak swiatlosc goruje nad ciemnoscia, i
I kaplan sekty panujacej w krainie
On dobrze wie to, co wiedziec powinien
I targuje sie z wojskowym, pol nocy tracac zdrowie
W koncu podziela sie po polowie
Jeden sie przezegna, drugi
Drugi spojrzy smialo
On bedzie rzadzic tluszcza
Batem i pala
Zobacz, jak szybko wieje czasow wiatr
A w tej krainie ciagle mysl nie plynie
Ukryci w kryjowkach wszyscy przyjaciele
Czekajac na znak swiety z nieba w niedziele
Placza nad losem swoim i tej krainy
Dlaczego tutaj ciagle mysl nie plynie
Bo prawda, jak mowia, jest bardzo banalna
To glowy pustoszy komuna mentalna
1 | Baranek |
2 | Gdy Nie Ma Dzieci |
3 | Arahja |
4 | Krew Boga |
5 | Do Ani |
6 | Amnezja |
7 | Dziewczyna Si |
8 | Goopya Peezda |
9 | Dyplomata |
10 | Konsument |