Chociaz wiem, nie dojda pewnie znow
Pisze stad do Ciebie ten ostatni raz
Zegnaj juz Kochanie, na mnie czas
Noca wciaz te same miewam sny
Piekna panna mloda jestes w nich
Synek pewnie urosl, za mnie przytul go
Teraz jeszcze trudniej odejsc stad...
Teraz jeszcze trudniej odejsc stad...
W takiej jak ta chwili, chce sie zyc
Wszystko jest niewazne, byle byc
Lecz wyboru nie dal dobry Bog
Stoje dzis u kresu moich drog
Kaza nam wysiadac, to juz tu
Ten brzozowy lasek to moj grob
Jeszcze tylko westchne jeden raz
Jeszcze mysl ostatnia...
Kocham Was...