 
Ślepia nietoperzy lśnią jak latarnie
Browarne bulwary, posępne i szare
zatracam rozum i czucie zmysłami
Gałęzie martwych drzew uśmiechają się zalotnie
Czule i namiętnie łaskoczą moją szyję
Dziwnie gorąco, coraz goręcej
Dziwnie gorąco, coraz goręcej
Browarne bulwary, miejsca poniżeń
Tu samobójstwo smakuje jak opium
Serca to dziesiątki dla noży i butów
Moje serce jest numerem dziesiątym
I kop mnie jeszcze, i tak nic nie czuję
Przecież kopiesz obłok
Nie słyszę już sygnałów karetek pogotowia
Histerycznego pisku opon
| 1 | Każdy Nowy Dzień Rodzi Nowe Paranoje | 
| 2 | Goszka | 
| 3 | Ezoteryczny Poznań | 
| 4 | Kotów Kat Ma Oczy Zielone | 
| 5 | Chłopcy Idą Na Wojnę | 
| 6 | Outsider | 
| 7 | Durna 6, Mądra 11 | 
| 8 | Pasażer | 
| 9 | Katarzyna Ma Katar | 
| 10 | Nimfy (Baby) |