To tłum pragnący obcej krwi
Nie wierzysz? To zobacz
Dziwna linia majaczy na mapach
Graniczna gąsienica znów jest solą w oku
Ta linia jest jak grymas na tłustych ustach świata
Tych kilka śmiesznych garbów
Te zakrzywienia boków
A jednak wojna
A jednak wojna
Choć więcej już kul łeb nie pomieści
Żyjemy tutaj wewnątrz wielkiej beczki z prochem
Na śniadanie jemy strach i zagrożenie
Świat patrzy na nas swoim chłodnym wzrokiem
Który pierwszy z nas zapali lont
Kto pierwszy ciśnie kamieniem?
A jednak wojna
A jednak wojna
Choć więcej już kul łeb nie pomieści
Nie wystarczy założyć białe rękawiczki By mieć wystarczająco czyste ręce
Zbyt absurdalna jest ta zabawa
Za dużo dużo dużo jest w niej opętania
Wojna nie jest twoim stanem naturalnym
Jesteśmy tacy sami
Myślimy tak samo
Wojna nie jest twoim stanem naturalnym
| 1 | Każdy Nowy Dzień Rodzi Nowe Paranoje |
| 2 | Goszka |
| 3 | Ezoteryczny Poznań |
| 4 | Durna 6, Mądra 11 |
| 5 | Kotów Kat Ma Oczy Zielone |
| 6 | Pasażer |
| 7 | Katarzyna Ma Katar |
| 8 | Nimfy (Baby) |
| 9 | Outsider |
| 10 | Chłopcy Idą Na Wojnę |