I jeszcze raz do konca
I jeszcze raz do konca
Z kims jestes teraz blisko tak
Jednak taki calkiem sam
Patrzysz sie na nia a ona ma ciagle zamkniete oczy
Ze jestes ciagle sam, wiesz
Wiec jeszcze raz do konca
I jeszcze raz do konca
Wtapiaj sie w pustke, ktora masz w objeciach
I jeszcze raz do konca
I jeszcze raz do konca
I juz, juz wiesz gdzie jest Bog!
Twe rece bladza po jej ciele
Znajduja wciaz gladki plastik
Patrz w oczy lalce, ona jest gdzies daleko stad
Wiec jeszcze raz do konca
I jeszcze raz do konca
I bierz, bierz i uderzaj
Uderz ja w twarz, mocno, nie boj sie tego
Ona wie, nie spyta dlaczego
Nie mozesz byc wciaz sam, wiec
Kolejny punkt dla Ciebie
Niech, niech pamieta dluzej niz tydzien
Nie pozwol jej zamknac oczu
I jeszcze raz do konca
I jeszcze raz do konca
To nic, to nic, juz swit za oknem
Widzisz usmiech na jej ustach
Nie pozwol jej zamknac oczu
I jeszcze raz do konca!
I jeszcze raz do konca!
I jeszcze raz do konca!
I jeszcze raz do konca!
Ocalisz mnie!
Ja Cie znam!
Pale obraz!
Odrzucam krzyz!
Dlaczego klamia?
Swoich win nie zmaze tylko modlitwa
Znajde w sobie, nie w nich
Wiec wzywam imie Twoje, moj micie
Wiec wzywam imie Twoje, Ty idziesz
Milosci pelna i lodu
Czarna Apokalipso, ktora dobrze znam!
1 | Zegarmistrz |
2 | A Ona Ona |
3 | Nocarz |
4 | Lunar |
5 | Na Kraw |
6 | Cisza W Jej Domu |
7 | Graphite |
8 | Czas Komety |
9 | Ate |
10 | Grzech |