Ulica, zwykly dzien
Jestem pewny to nie sen
Na moich oczach mdleje tlum
Zmeczony miloscia
Plastik, metal, szklo
Podobno wszystko dobrze szlo
Na moich oczach szaleje tlum
Zmeczony jakoscia
Sceny z nowel dwoch
To taki nowy czasow duch
Z moich oczy leca lzy
Lzy bezsilnosci
Puste twarze lsnia
W studyjnym swietle piekne sa
Oprocz tego nie mam juz
Prawie nic