kolorowym zboczem w dol potoczyc lekko sie przez morze traw
wiare te naiwna w to, ze wszystko uda sie wciaz w sobie mam
przypadkiem zycie zmieni bieg przypadku kolem znow zakreci los
podniebny przyplyw porwie cie wystarczy tylko sie na niego wspiac
nie boje sie
nie boje sie
nie zapominaj o czym marzysz na marzeniach przeciez stoi swiat
odnalezc droge latwiej gdy rozejrzysz sie
nie bedziesz sam
nie boje sie
nie boje sie
nie boje sie
tak bardzo chce
nie boje sie
tak bardzo chce