Jestem kobiet№ wiкc czytam miкdzy wierszami
Patrz№cw jej oczy zіe widzк wiкcej niї ty
Gdy uwierzysz jej-obydwoje przegramy
Jak o kamieс deszcz,kochany,moje іzy
Wypіywasz z objкж mych oњlepiony sіowami
Sіuchasz juї tylko jej,dalszy z kaїdym dniem
Obezwіadnia mnie okrutny zapach przegranej
Rzucam siк na drzwi
I naiwnoњci№ swoj№ stojк celnie ugodzona
Wњrуd morza wstydu aї do serca obnaїona
Ona-Madonna,ona-swiкta,tego nic nie zmieni
Obudџ siк!Czy nie widzisz,їe:
Ona їywi siк twoj№ wiar№ w ludzki gest
Weџmie wszystko co masz i co mуgіbyњ mieж
Celem byіam ja,a narzкdziem tylko-ty
Przebudzenie zaboli ciebie jak nigdy nic
Chcк ciк porwaж st№d lecz moje skrzydіa zіamane
Poњrуd ruin co dzieс modlк siк o jej њmierж
Gdy na czarnym tle czarne znaki wpisane
Ty nie widzisz nic lecz ja rozumiem je
Powoli tonie sens w powodzi mego tіumaczenia
Gdy spadasz w dуl pijany prawd№ ktуrej nie ma
Ona-Madonna,ona -њwiкta,tego nic nie zmieni
Obudџ siк!Czy nie widzisz,їe:
Ona їywi siк twoj№ wiar№ w ludzki gest
Weџmie wszystko co masz i co mуgіbyњ mieж
Celem byіam ja,a narzкdziem tylko-ty
Przebudzenie zaboli ciebie jak nigdy nic
Dziњ naiwnoњci№ swoj№ jakїe celnie ugodzona
Wњrуd morza wstydu stojк aї do serca obnaїona
1 | Zegarmistrz |
2 | A Ona Ona |
3 | Nocarz |
4 | Lunar |
5 | Na Kraw |
6 | Cisza W Jej Domu |
7 | Graphite |
8 | Czas Komety |
9 | Ate |
10 | Grzech |