Ewa Demarczyk - Cyganka текст песни

Все тексты песен Ewa Demarczyk

Czaj pija mnisi, sola slodza,
A z nimi droczy sie Cyganka.

Siedzi Cyganka na poscieli,
Raz w raz zalotnie okiem strzeli,
Mizerne prosby mielac w ustach.
Siedziala z nimi do zarania
Proszac: "Podaruj, zloty panie,
Choc szal, choc byle co, choc chuste..."

Co przeminelo to nie wraca;
Debowy stol i noz na tacy,
A w zamiast chleba — jez brzuchaty.
Nie mogli spiewac mimo checi
A wiec pokorni, w kablak zgieci,
Na dwor cisneli sie garbaci.

Minelo pol godziny. Czarne,
Garncami odmierzane ziarno
Z wilgotnym chrzestem zuja konie.
Skrzypia wrzeciadze o switaniu,
Turkocze zaprzeg na majdanie
I pierwsze cieplo czuja dlonie.

Zgrzebne ciemnosci rzedna ranem:
To cienkusz kreda zabielany,
Szynkuje za darmoche nuda,
A poprzez polprzejrzysta szmatke
Saczy sie z okna dnia serwatka
I miga w locie wrona chuda.

ДОБАВИТЬ ТЕКСТ В ЛИЧНЫЙ СПИСОК

Комментарии

Имя:
Сообщение:

Слушать песню «Cyganka»

Смотреть клип «Cyganka»

Смотреть клип на песню Ewa Demarczyk - Cyganka