Nie musze pytac czy otworzysz
Bo wiem ze jesli zjawie sie
To w progu bedziesz stac
I zdejme plaszcz podszyty lekiem
Gdy przy mnie i przy nikim wiecej
Twoja jasna twarz
Dajesz mi niepokorne mysli i niepokoje
Tyle ich wciaz masz
Kochana
Nie mysl, ze nie miniemy nigdy sie
Choc latwiej razem isc pod wiatr
Podtrzymywalas moja glowe
Nie roztrzaskalam skroni
O podloge - poki co
Przed snem wypowiedz moje imie
Przybede wraz ze switem
Prosze nie spij - jestem juz
1 | Odjazd |
2 | Ten Taniec |
3 | Zona |
4 | I Czlowiek I Mebel |
5 | Unikate |
6 | Moneta |