Marek Grechuta - Milosc текст песни

Juz tyle dni Ciebie u mnie nie bylo
I przez ten czas nic sie nie wydarzylo
Bo moj caly swiat jest dla Ciebie - a Ty
Jestes mi swiatem, dolina wsrod mgly
Powietrzem, ziemia i woda

Sloneczny blask i ksiezyca latarnia
Wiosenny wiatr, ktory wlosy rozgarnia
Brylanty gwiazd rozrzucone jak mak
Upojnosc lak i dzikiego bzu krzak
I cisza drzew nieruchomych

Wszystko dla Twej milosci
Wszystko do jej stop
Wszystkie swiata madrosci
Najwspanialszy cud
Wszystko by jej nie stracic
Aby mogla zyc
Wszystko za te slowa dwa
Te slowa: kocham Cie...

Zegarek ten, co ustalal spotkania
Tych kilka plyt, do wspolnego sluchania
Krzesla i stolik, dwa okna i drzwi
Ten nasz prywatny swiat nocy i dni
Swiat przez nas zaczarowany

Sahary zar gasil chlodne spojrzenie
Niagary szum tlumil smutne westchnienie
Milczenie gor bylo echem zlych slow
Sloneczny brzask zmywal pamiec z mych snow
A wicher rozwiewal chmury

Wszystko dla Twej milosci
Wszystko do jej stop
Wszystkie swiata radosci
Najcenniejszy lup
Wszystko by jej nie stracic
Aby mogla zyc
Wszystko za te slowa dwa
Te slowa: kocham Cie...

Ostatni grosz by ja nakarmic
Ostatek sil by ja ocalic
Najlepszy zart by ja rozbawic
Najlepszy wiersz by ja zachwycic
By byla, by byla szczesliwa...