Jacek Kaczmarski - Kuglarze текст песни

Jest z tego pieniadz na przehulanie,
Nie ma na dzieci, dom i ogrodek,
Jest wedrowanie, taniec i granie
Dla drzacych panien, chciwych rozwodek
Jest opetanie.

W pocie i slinie, w cudacznej minie
Pelza iluzja od swiata trwalsza,
Wskrzesza popioly, plodzi opinie,
Kiedy we wrzawie, wbrew rytmom marsza
Tancze na linie...

Upijamy sie po zajazdach,
Kladziemy sie spac z kim popadnie
O zrzuceniu marzac kostiumu.
Ale muza, co mieszka w gwiazdach
Resztke snu nad ranem ukradnie
I na lup nas wyda - tlumu.

Leku nie przezyl, kto bac sie pragnie,
Milosc wyslawia ten, kto nie kochal,
Moc smierci glosi czlowiecze jagnie,
Nad niewinnoscia wampir zaszlocha
Nim jej dopadnie.

Dlatego budze podziw i trwoge
Na scenie z desek zlozonych krzywo;
Czego nie moga, bez trudu moge,
Kiedy dla sytych, pijacych piwo
Polykam ogien...

Upijamy sie po zajazdach,
Kladziemy sie spac z kim popadnie
O zrzuceniu marzac kostiumu.
Ale muza, co mieszka w gwiazdach
Resztke snu nad ranem ukradnie
I na lup nas wyda - tlumu.

Najprostszych pytan bez odpowiedzi
Zadaja wiecznie widzowie mlodzi,
W kazdym z nich Boga kawalek siedzi
I kusi diabla, by mu dogodzil,
By go nawiedzil.

Ja, tlumacz grzechu, na prawa gluchy,
Pysznie sie tryumfem nad nieuchronnym,
Przyzywam ciemne sily i duchy
By sile dac bezsilnym, bezbronnym -
Zrywam lancuchy...

Upijamy sie po zajazdach,
Kladziemy sie spac z kim popadnie
O zrzuceniu marzac kostiumu.
Ale muza, co mieszka w gwiazdach
Resztke snu nad ranem ukradnie
I na lup nas wyda - tlumu.

Komentatorzy grzaskich wydarzen,
Krole jarmarkow, blazny odpustow,
Niedowarzonych szafarze marzen,
Pochlebcy nie najszczytniejszych gustow -
Starzy kuglarze.

Na wyboistej drodze o swicie,
Mracy na niby w syku pochodni,
Wielbieni, szczuci, gladzeni, bici,
Glodni i syci, modni - niemodni -
Jak smierc i zycie.

Upijamy sie po zajazdach,
Kladziemy sie spac z kim popadnie
O zrzuceniu marzac przebrania.
Kiedy muza, co mieszka w gwiazdach
Resztke snu nad ranem ukradnie
I pchnie nas - do grania. Do grania.