Jak ciezko zyc wsrod malych ludzi
Ktorzy siegaja do obcasa
Az chce sie zdeptac (nie pobrudzic)
I nie pamietac pieknych zasad.
Jak ciezko widziec w miniaturce
Wlasne ambicje i slabosci
Chcac nie chcac przezywajac w sluzbie
Jego Malenkiej Wysokosci.
Jak ciezko sile czuc Tytana
Bezradna w tlumie Liliputow
Bawic ich wiedza im nieznana
Wiedzac, ze jednym z karlow - Brutus.
Szanowac zmyslnosc, gardzic masa
Co dobrze wie, jak pokaleczyc,
Nie moc w spokoju nigdy zasnac
Budzic sie, gdy cie tlumek depcze.
Pomoc mu w troskach, wygrac wojne
W miniaturowych kleczec progach,
Zdobyc serduszko damki strojnej
Zyskujac kolejnego wroga.
Nauczyc sie, jak obrac jajko
By we wlasciwej zasiasc frakcji,
Zyc w swiecie, ktory nie jest bajka
Mimo bajkowych dekoracji.
Na koniec moczem zgasic pozar -
Obraza, wyrok, smiech, pogarda;
Szukac ucieczki w wielkich morzach
Gdzie Olbrzym sie zamienia w Karla.
Ciezko wspominac o tym ludku
Z jego ogromnym okrucienstwem,
Gdy nawet morze zwyklych smutkow
Nie chroni przed niebezpieczenstwem.
1 | Pan Kmicic |
2 | Dzieci Hioba |
3 | Cromwell |
4 | Samosierra |
5 | O Zachowaniu Przy Stole |
6 | Aleksander Wat |
7 | Ambasadorowie |
8 | Krajobraz Po Uczcie |
9 | Mur |
10 | Sara |