Jacek Kaczmarski - Osly I Ludzie текст песни

Все тексты песен Jacek Kaczmarski

Dosiadl mnie osiol okrakiem
I rykiem obwiescil donosnym
Ze na wierzchowcu takim
Bedzie jezdzcem wolnosci
Wbil mi w zebra ostrogi
Wepchnal do ust kostke cukru
Chwostem tnac w poprzek nogi
Zmusil bez trudu do truchtu

Zaduch osli mnie dusi
Jestem kloaka jezdzca
Bo co spod ogona wypusci
Na moich gromadzi sie plecach
Malpy spiewaja mu piesni
I laska zwa co jest musem
On ryczy nad uchem: nie spij!
I juz nie truchtem juz klusem

Mija nas inny wierzchowiec
Z wysilku ogluchl i oslepl
Osiol go kopie po glowie
Cien jego uszy ma osle
Nikt juz nie mowi po ludzku
Rykiem i smiechem sie chwala
Glaszcza i chloszcza do skutku
Klus nasz przechodzi w galop!

Pedze na zgietych kolanach
Wiecej niz zniesc moge znosze
Az swita mysl nieslychana
I ludzka glowe podnosze
To nic ze ostrogi boda
Szpicruta nad uchem gra!
To jezdziec stworzony pod siodlo
I jezdzca dosiasc sie da!

ДОБАВИТЬ ТЕКСТ В ЛИЧНЫЙ СПИСОК

Комментарии

Имя:
Сообщение:

Популярные тексты Jacek Kaczmarski

1 Pan Kmicic
2 Dzieci Hioba
3 Cromwell
4 Samosierra
5 O Zachowaniu Przy Stole
6 Aleksander Wat
7 Ambasadorowie
8 Krajobraz Po Uczcie
9 Mur
10 Sara