Przyjaciele, ktorych nie mialem
Ktorych w biedzie sobie zmyslilem
Opowiedza wam, ze kochalem
A to przeciez znaczy, ze zylem
Oni kazdy dzien wam powtorza
O powrotach znikad powiedza
Zaufali ptasim podrozom
A to przeciez znaczy, ze wiedza
Nie gniewajcie sie, ze nie chcialem
Zyc wsrod was bo nie siebie zniszczylem
Przyjaciele, ktorych nie mialem
Moga przysiac, ze kiedys bylem
Najgorsze, ze trzeba nie wierzyc
Gdy deszcze, gdy slonce, gdy Bog
Stratowal moj sen swiety Jerzy
Jak wroce do ciebie bez nog
Najgorsze, ze prawie od nowa
Jak wczoraj fatalny nasz krag
Gdy dzungla szydercza i plowa
Jak ciebie powitam bez rak
Najgorsze, ze jestes, ze jestes
Ze czas wciaz ten sam choc nie nasz
A oto i zycia sylwester
Makijaz w witriolu na twarz
I kto mnie, kto mnie ograbil
Nie wroci Gerdo twoj Kaj
Najgorsze, ze trzeba sie zabic
Gdy drzewa, gdy morze, gdy maj
Nie gniewajcie sie, ze nie chcialem...
1 | Pan Kmicic |
2 | Dzieci Hioba |
3 | Cromwell |
4 | Samosierra |
5 | O Zachowaniu Przy Stole |
6 | Aleksander Wat |
7 | Ambasadorowie |
8 | Krajobraz Po Uczcie |
9 | Mur |
10 | Sara |